tag:blogger.com,1999:blog-36658664464964493342024-03-21T13:33:45.486-07:00Zakręcone Myśli. ♥тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-82736174633110664112014-04-13T11:16:00.002-07:002014-04-13T11:16:32.404-07:00Życie, kotq Po pokoju roznosi się
donośny dźwięk bijącego zegara. Ignoruję go. Nic do mnie nie
dociera. Zamyślona wpatruję się w ciemny obiekt za oknem. To chyba
znak drogowy. Jest zbyt ciemno, bym mogła ocenić. Po krótkim
czasie rozmyślań dochodzę do wniosku, że to nieistotne. Teraz
moją uwagę przyciągają moje ręce, nadgarstki. Poranione,
pocięte, a jednak wciąż piękne. Ten widok przywołał bolesne
wspomnienia. Mrok w pokoju potęguje moje odczucia.<br />
Było słoneczne popołudnie,
wracałam właśnie ze szkoły. Do domu odprowadzał mnie chłopak,
Filip. Szliśmy trzymając się za ręce. Kiedy byliśmy blisko
siebie czułam się wspaniale, niczego więcej nie pragnęłam.
Jednak kiedy zobaczyłam z oddali swój dom uśmiech prędko zszedł
mi z twarzy. No tak. Trzeba wracać do domu. Filip zorientował się
o co chodzi. Pocieszająco ścisnął moją dłoń dodając mi
otuchy.
<br />
-Muszę już iść. -
powiedziałam cicho<br />
W oczach miałam łzy. Choć
z całych sił próbowałam się nie rozpłakać nie bardzo mi to
wychodziło. Miałam złe przeczucia. Byłam pewna, że to, co
niebawem zobaczę nie będzie wesołym widokiem. Po raz ostatni
spojrzałam w jego brązowe oczy tego dnia. Pozornie odważnym
krokiem ruszyłam zmierzyć się z rzeczywistością.
<br />
Wzięłam głęboki oddech i
przekroczyłam próg domu. Moje zmysły natychmiast zarejestrowały
znajomy swąd alkoholu. Weszłam w głąb mieszkania. Było cicho.
Zbyt cicho. Zawsze kiedy wracałam po domu latały talerze, kubki,
był jeden wielki wrzask i hałas. Dzisiaj była cisza. Weszłam do
ich pokoju. Jednak by móc to zrobić musiałam zatkać nos.
Nienawidziłam alkoholu. Rozejrzałam się po pokoju. Na krześle
niestabilnie siedział ojciec, mama leżała na podłodze. Z głowy
leciała jej krew.<br />
-Mamo! - krzyknęłam
ignorując nieprzyjemny zapach.<br />
Podbiegłam do niej i
chwyciłam ją za rękę. Spojrzałam oskarżającym wzrokiem na
tatę.
<br />
-Co jej zrobiłeś?! - Moja
złość. Mój ból. To nie do opisania.
<br />
Ojciec wydusił z siebie
kilka niezrozumiałych słów. Zignorowałam go.<br />
Wyjęłam telefon z tylnej
kieszeni spodni i zadzwoniłam po pogotowie. Przyjechało po
dziesięciu minutach. Pojechałam z nimi do szpitala, a po tatę
przyjechała policja i zabrała na izbę wytrzeźwień. Będzie mógł
w spokoju przemyśleć to, co zrobił. W moim sercu tliła się
iskierka nadziei, że zrozumie i się zmieni. Po moich policzkach
spłynęło kilka łez.<br />
Droga do szpitala nie zajęła
nam dużo czasu. Karetka pędziła z zawrotną jak dla mnie
prędkością, samochody zjeżdżały na pobocze by zrobić jej
miejsce na wąskiej drodze. Sanitariusze działali profesjonalnie,
nim się obejrzałam mama leżała już na sali podłączona do
różnych maszyn. Wszędzie biało. Podobno biały kolor wpływa
pozytywnie na nasze zdrowie. Szkoda, że nie na moją psychikę. Ten
kolor bardzo mnie przybijał.
<br />
Siedziałam przy łóżku
mamy trzymając ją za rękę. Otarłam oczy i wróciłam do
rzeczywistości. Mamy ze mną już nie ma, a to ona była dla mnie
podporą. Wiem, że mnie kochała. Zawsze mnie broniła często
płacąc za to siniakami na ciele. Od wypadku minęły trzy lata, a
ja muszę sobie radzić sama. Nie daję rady. Mam zbyt słabą
psychikę. Nie chcę tego. Po co mam żyć? Dla kogo? Skoro mamy już
nie ma... Nikt mnie nie potrzebuje, więc po co? Nie wiem czemu wciąż
istnieję. Tak zastanawiając się nad sensem mojego istnienia coś
do mnie dotarło.
<br />
Przecież nie muszę tak
żyć. Mogę uciec. Pójdę do Filipa. Przenocuję u niego trochę, a
potem coś się wymyśli. Mam siedemnaście lat, niedługo skończę
osiemnaście, więc będę pełnoletnia. Znajdę pracę, może się
komuś przydam. Że też wcześniej na to nie wpadłam! Nie wiem
skąd ten napad optymizmu u mnie, ale wiem, że nie mogę go
zmarnować. Najwyższy czas wziąć sprawy w swoje ręce, a nie
użalać się nad sobą. Chcę zrobić tak, by mama mogła być ze
mnie dumna. Okaleczanie się? Jaka ja byłam głupia! Rany na ciele,
krew spływająca po moich rękach przynosiła ukojenie, ale nie
zmieniała przeszłości, nie miała wpływu na teraźniejszość ani
na przyszłość. Otarłam łzy po czym podniosłam się z podłogi i
chwiejnym krokiem ruszyłam w stronę łazienki. Spojrzałam na swoje
odbicie w lustrze. Blada z cieniami pod oczami, tłustymi włosami i
na dodatek zasmarkana małolata. Ale to się zmieni. Korzystając z
okazji, że nie ma nikogo w domu wzięłam kąpiel. Po wykonaniu
kilku podstawowych czynności wyglądałam o niebo lepiej. Moje
ciemne włosy lekko falowały, twarz wyglądała zdrowiej a cienie
nieco zbladły. Umyłam zęby, uśmiechnęłam się sama do siebie.
<br />
Spakowałam
najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam z domu. Ruszyłam przed siebie
mając nadzieję, ze kiedyś spotka mnie jeszcze odrobina szczęścia.
Życie jest zbyt cenne, nie mogę z niego tak po prostu
zrezygnować...<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-817917306269333162014-03-12T05:15:00.004-07:002014-03-12T05:15:53.990-07:00Love, love, love<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Był początek wakacji. Siedziałam w swoim pokoju i myślałam o życiu. Życiu ? To takie ogóle sformułowanie. Myślałam o Nim. Kim On jest ? Ma na imię Ethan, chodził wraz ze mną do szkoły artystycznej. Jest uroczym chłopakiem z lśniącą blond grzywką. Kocham go całym sobą. Ale ostatnio nasze relacje nieco się skomplikowały. Nim się obejrzałam już zanurzyłam się we wspomnieniach. To wszystko działo się, kiedy rok szkolny trwał w najlepsze.<br /> Przyszedł do mnie po lekcjach i oświadczył, że musimy pogadać. W jego ustach ,, musimy pogadać'' brzmi jak ,,Houston, mamy problem''. Nie poprawiło mi to nastroju. Poszliśmy do parku. To jedyne tak spokojne miejsce, które pozwoliłoby nam porozmawiać bez przeszkód. Usiedliśmy na ławce tuż obok fontanny z której tryskała woda. Wpatrywałam się w strużki wody jak w obrazek. Po chwili Ethan się odezwał.<br /> - Nathalie - spojrzałam na niego - Muszę wyjechać.<br />Z początku nie zrozumiałam o czym on do mnie mówi. Kiedy to w końcu do mnie dotarło poczułam, jak mój mały, wspaniały świat zaczyna się rozpadać.<br /> - To przeze mnie - powiedziałam lodowatym tonem<br />Mimo, że nie było to pytanie Ethan i tak odpowiedział.<br /> - Tak, kochanie. - odwrócił wzrok jakby nie mógł patrzeć na moje cierpienie.<br />Zerwałam się z ławki.<br /> - Nie mów tak do mnie! Nie jestem twoim kochaniem! - wrzasnęłam i pobiegłam w stronę swojego domu.<br />Nie oglądałam się za siebie. Wiedziałam, że za mną nie pobiegł. Bo już go nie obchodziłam. Bo już mnie nie kochał.<br />Jak on śmiał mi coś takiego powiedzieć?! Jego ,,Tak, kochanie'' wciąż wirowało mi w głowie. Bezczelność.<br />Wyrwałam się z bolesnych wspomnień i wróciłam do rzeczywistości.<br />Siedziałam na podłodze w najciemniejszym kącie mojego pokoju. Jak zawsze, kiedy jestem zdołowana słucham smutnych piosenek, by poczuć się jeszcze gorzej... Nie mogło do mnie dotrzeć, że to co było już nigdy nie wróci. Dlaczego odszedł? Ja byłam w stanie wybaczyć to, że spoufalał się z moją siostrą, ale jak się okazało on nie był w stanie żyć w poczuciem winy... Położyłam się na podłodze, zwinęłam w kłębek i zaczęłam szlochać. Od kilku dni nie wychodzę z pokoju, nie mam ochoty widzieć się z kimkolwiek i nie chcę, by ktoś widział mnie w tym stanie. Nikt nie może wiedzieć, że tak naprawdę jestem strasznie słaba, że taki zwykły idiota może mnie tak zranić. Niech myślą, że jestem dzielna, niezależna i twarda. Moje rozmyślania przerwał dzwonek telefonu. Leniwym ruchem sięgnęłam telefon z szafki nocnej i odebrałam.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Halo? - natychmiast rozpoznałam ten głos. Był nieco zniekształcony, ale i tak nie miałam z tym większych problemów.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Co jest, Jess? - Jessica to młodsza o rok siostra Ethana.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Zaniepokoiło mnie to, że szlochała. Zaczęłam się martwić.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Jess, co się stało?! - zaniepokojona krzyknęłam do telefonu</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">W odpowiedzi usłyszałam cichy szloch.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Nath, on... On jest w szpitalu. Miał wypadek na skuterze, kiedy jechał do Ciebie, chciał z Tobą porozmawiać, ale... - urwała wybuchając płaczem.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Gdzie? - spytałam krótko</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Na Biskupińskiej. Jest w stanie krytycznym.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Szybko się rozłączyłam. Zbiegłam po schodach na dół i wybiegłam z domu nic nie mówiąc rodzicom. Biegłam ile sił w nogach, chciałam jak najszybciej znaleźć się przy nim. Droga do szpitala zajęła mi 10 minut. Słońce zachodziło, a z nim powoli uciekało życie mojego ukochanego. Pani recepcjonistka powiedziała mi, że Ethan leży na OIOM'ie, więc czym prędzej tam poszłam. Za szybą zobaczyłam dwóch lekarzy i cztery pielęgniarki. Byłam tak przejęta, że nie zwracałam uwagi na detale, dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że wszystkie ściany są idealnie białe, a pościel na łóżkach ułożona w kostkę. Długo błądziłam zamglonym wzrokiem nim odnalazłam jego twarz. Do jego ciała podłączone były rozmaite maszyny, ale ja skupiłam się na jego wyrazie twarzy. Oczy miał zamknięte, lecz intuicja podpowiadała mi, ze on nie śpi. Poczułam czyjąś dłoń na ramieniu. Odwróciłam wzrok i zobaczyłam Jessicę.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Lekarze mówią, że już z nim lepiej. Niedługo będziemy mogli wejść do niego, ale tylko na chwilę.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">W chwili, gdy ona skończyła mówić z sali wyszedł lekarz i oświadczył, że jedna osoba może się z nim zobaczyć.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Ethan odzyskał przytomność. Pytał o Panią – lekarz spojrzał na mnie wymownie. - Proszę wejść.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Ruchem dłoni zaprosił mnie do środka. Nieśmiało weszłam do pomieszczenia i usiadłam na stołku przy jego łóżku.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Jestem – szepnęłam cicho chwytając jego dłoń.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Nathalie – on również szeptał. - Dziękuję, że jesteś. Przepraszam.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Mówił z wielkim trudem, mimo to nie przerywałam mu.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Przepraszam za to, że Cię raniłem. Bardzo Cię kocham.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Cieszę się, że żyjesz – powiedziałam</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Z trudem się zaśmiał.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Najważniejsze, to nie dać się zabić od środka. Reszta idzie z górki.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Przepełniona radością, że znów jest przy mnie nachyliłam się nad nim i pocałowałam go. Spojrzałam w jego brązowe oczy. Świat przestał się liczyć, teraz ważny był tylko on.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">-Szczęśliwych walentynek – powiedział z uśmiechem</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Miał taki śliczny uśmiech, a kiedy to robił w jego policzkach pojawiały się urocze dołeczki.</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Mimo powagi chwili wybuchnęłam śmiechem. Wtedy dotarło do mnie, że nigdzie nie kupisz szczęścia, miłość daje je gratis. </span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">----------------------------------------------------------------------------------------------</span></span></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Część dalsza opowiadania, które kiedyś (dawno, dawno) wstawiłam : )</span></span></span></div>
<div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-40286033192053012252014-01-11T07:09:00.003-08:002014-01-11T07:12:11.169-08:00Cytaty, czyli brak pomysłów na notkę.Hej.<br />
Mam nadzieję, ze wybaczycie mi długą nieobecność. Egh... Dużo w moim życiu się działo, nie mogłam nic na to poradzić. Ale teraz jestem i postaram się sporo nadgonić ;) Na razie dam tylko kilka cytatów dotyczących miłości, ale jutro postaram się wstawić coś ekstra ;d<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbSZ5yG4t0RuwG5RH63Nk8DP_a5R_8RLIc1YZJ-dwmnd8UbNoFgvfKqtjfxU32N2HIwP4_R58E8FAjlVJ1R78L9N8-EoSXlPbS0W_fI6J9iulrjYCc3itf19I8Jx0-8Yh0q-isqVBytiU/s1600/Romantyczne_fotografie_w_Borach_Tucholskich_3584.jpg"><img align="BOTTOM" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbSZ5yG4t0RuwG5RH63Nk8DP_a5R_8RLIc1YZJ-dwmnd8UbNoFgvfKqtjfxU32N2HIwP4_R58E8FAjlVJ1R78L9N8-EoSXlPbS0W_fI6J9iulrjYCc3itf19I8Jx0-8Yh0q-isqVBytiU/s320/Romantyczne_fotografie_w_Borach_Tucholskich_3584.jpg" height="220" name="grafika1" width="320" /></a></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Edwardian Script ITC, cursive;"><span style="font-size: 48pt;">Cytaty:</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><i><br /></i></span></span></span></span></span></div>
<i><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">- Gdzie
jesteś?</span></span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">- </span></span><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Dokładnie</span></span><span style="font-family: Arial, sans-serif;"> </span><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">tam,
gdzie mnie zostawiłeś</span></span></span></span></span></i><br />
<i><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 15px;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Georgia, Georgia, Times New Roman, Times, serif;">Z
obawy przed porażką, niszczymy swoje marzenia,
stając się ludźmi niespełnionymi...</span> </span></span></span></i><br />
<i><span style="font-size: medium;"><br /></span><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">opisać
można jedynie nieszczęście.</span></span></span></span><br /><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">przestań
być nieszczęśliwym, to zrozumiesz.</span></span></span></span><br /><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">MIŁOŚCI
nie da się zdefiniować. brak miłości
można.</span></span></span></span><br /><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">kiedy
pozbędziesz się braku miłości, zrozumiesz.</span></span></span></span></i><br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><i>Prędzej
czy później zostawimy odciski palców na klamce
którą powinniśmy nacisnąć i wtedy będą
nazywać to niespełnioną miłością. </i></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><i><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Pragnę
Cię po wielkiemu cichu. Jedyne co mi się
ciśnie na usta, gdy patrzę na swoje
odbicie w lustrze to: "tchórz".</span></span></i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><i>To niewiarygodne,
jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat,
mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości
i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy
to miłość czy nie. </i></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><i>Kto
miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc
ma spokojną, i dzień nietęskliwy.</i></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br />
</i></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><i>SZCZĘŚCIA
nie da się zdefiniować.</i></span></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ff8080;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><i><br /></i></span></span></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ff8080;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><i><br /></i></span></span></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="background-color: #e4e8db; color: #cc0000; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">Jak dotąd, dałem tylko jeden dowód odwagi: nie zabiłem się. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ff8080;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><br /></span></span></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGMX-jT9UcD579mjGM1ZVGB2S3bKdjH5mbAQuBdmcrEZXGD_zaoRe6AVYZmSV8Q6WcE_qRBEYvTmuN1Az7qqa807EflIp8FtCYsyMn4-l5w7WPYHtJ_eNY18SaEPzmMbEilem1wuzOeTA/s1600/tak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGMX-jT9UcD579mjGM1ZVGB2S3bKdjH5mbAQuBdmcrEZXGD_zaoRe6AVYZmSV8Q6WcE_qRBEYvTmuN1Az7qqa807EflIp8FtCYsyMn4-l5w7WPYHtJ_eNY18SaEPzmMbEilem1wuzOeTA/s1600/tak.jpg" height="320" width="250" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jutro postaram się coś dodać, ale teraz idę już, paa ;*</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ff8080;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><br /></span></span></span></span></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-72079833493240122792013-12-05T12:50:00.000-08:002013-12-05T12:50:01.167-08:00Ś M I E R Ć . .Kolejny wiersz utworzony z nudów po kartkówce z matematyki z funkcji. wstawiam go bo z kartkówki dostałam dobrą ocenę . jeeea ! :D <br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Siedzę w domu </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Ona przyszła</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Namieszała</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Potem wyszła.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Mam żyletkę</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Problem znika</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Lecz gdzieś w głowie</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Nie zanika.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Ból powraca</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Zamyślona </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Znów sięgnęła po żyletkę,</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">całkiem już uzależniona.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Słyszy głosy</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Głosy wszędzie,</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">powróciła chcąc przeprosić ?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Prawda wyszła jednak inna </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Choćby nawet jakiś cud </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Będą walczyć aż po grób.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Chwilę póżniej wzięła nóż</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">I w rywalkę skierowała</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Krew się toczy z różnych miejsc </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Potem tego żałowała.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Gdy rodzina to ujrzała</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Karetkę wezwała</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">A dziewczyna żyletkę dokładnie w żyłę skierowała.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Jedno cięcie </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Jedna żyła</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Jeden ból, </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">jedna chwila.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Już za późno...</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Koniec końcem</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Obie w grobie </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Z wyrzutami ku sobie.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Nic już się nie zmieni </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Obie wokół płomieni.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8BgDLoHGWBX_m9yzfYpU0YpHXdPfVVZQR-fGGYQtyupbWCmmGbaippnRlRxvOWPN5Jhn5ToHcvbMAHh6FccgooTK6C9gKW-__Rc_9c-suZVbDw_UbIUxWDfZIIz19WuivEo3FHK60-qs/s1600/mrocznekobietaaniolskrzydla++++ghdf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8BgDLoHGWBX_m9yzfYpU0YpHXdPfVVZQR-fGGYQtyupbWCmmGbaippnRlRxvOWPN5Jhn5ToHcvbMAHh6FccgooTK6C9gKW-__Rc_9c-suZVbDw_UbIUxWDfZIIz19WuivEo3FHK60-qs/s400/mrocznekobietaaniolskrzydla++++ghdf.jpg" width="400" /></a></div>
<br />тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-85168901003144574272013-11-07T08:23:00.000-08:002013-11-07T08:23:02.146-08:0011 listopada - to ważny dzień.<div style="margin-bottom: 0cm;">
Jeden,
dziewięć, jeden, osiem. Tysiąc dziewięćset osiemnaście. To
wspaniałe liczby, prawda? 11 listopada 1918r. Każdy Polak powinien
wiedzieć, co oznacza ta data. Kiedy tylko o tym pomyślę przed
oczami mam radosnych ludzi ubranych w wojenne mundury z
biało-czerwonymi przepaskami na ramieniu. Owe mundury symbolizują
trud jaki przebyli polscy żołnierze, ich krew i pot, a także
tęsknotę za wolną Ojczyzną.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Halo,
Wioletta, słuchasz ty mnie?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Natalia
– moja przyjaciółka – wyrwała mnie z zamyślenia. Szkoda.
Jeszcze chwila i zaczęłabym przypominać sobie fragmenty z
pamiętnika mojego prapradziadka.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Co?
O co chodzi?- spytałam zdezorientowana.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-O
ten tramwaj, co nie chodzi- odparła obudzona. Złość o mało nie
wykipiała jej uszami. - Od piętnastu minut do Ciebie mówię, a ty
mnie nie słuchasz. Egh, z Tobą nie da się wytrzymać.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Dobra,
dobra, nie marudź mi już. - ucięłam.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Mogę
chociaż wiedzieć o czym myślałaś?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Przygryzła
delikatnie wargę, a jej brwi uniosły się nieznacznie ku górze.
Mina ta oznaczała, że jest bardzo ciekawa mojej odpowiedzi, a
jednocześnie boi się, że mam problemy, albo gorzej, że się
zakochałam! Zaśmiałam się w myślach.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Wiesz
jaki dzień się zbliża? - spytałam naprowadzając ją na właściwy
trop.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-No
tak, jak mogłabym nie wiedzieć? Jutro piątek, Grażyna urządza
urodziny. Teraz rozumiem, nadal nie masz prezentu?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Czasem
mam ochotę przywalić Ci książką od historii w głowę, wiesz?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Ach!
- teatralnym gestem złapała się za głowę – 11 listopada wypada
w poniedziałek, mamy kolejny długi weekend. Tylko co ja będę
wtedy robić?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Przysięgam,
że w tamtej chwili pomyślałam ''Boże, jaka ona jest tępa''.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Nie
o to mi chodziło. Nie myślałam o tym, co będę robić, bo wiem.
Myślałam o ludziach, którzy walczyli, byśmy my dwie mogły się
uczyć w wolnej, polskiej szkole, a nie niemieckiej czy rosyjskiej,
czy nawet austriackiej. Dziewczyno, ludzie przez sto dwadzieścia
trzy lata nie mogli mówić po polsku!</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Czułam,
że mam łzy w oczach od nadmiaru wrażeń.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Przepraszam.
- wyszeptała cichutko Natalia – Nie wiedziałam, że to dla Ciebie
takie ważne.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Tępo
wpatrywałam się w ścianę. Złość nam obu już minęła. Teraz
zastanawiałam się, czy Natalia coś sobie uzmysłowiła, i czy to,
co chciałam zrobić będzie miało jakiś sens. Cóż... Warto
spróbować.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Chciałabyś
zobaczyć pamiętnik mojego prapradziadka? - spytałam z nadzieją.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Oczy
Natalki tajemniczo zabłysły. Podbiegła do mnie i mnie przytuliła,
co bardzo mnie zaskoczyło.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Pewnie.
Zawsze byłam ciekawa, co się działo w głowie ludzi, którzy nie
mieli wolnego wyboru. - uśmiechnęła się do mnie nieśmiało. -
Naprawdę masz taki pamiętnik?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Mój
dziadek brał udział w powstaniu styczniowym. Jacyś tam badacze
wzięli większość pamiętników, które skupiały się na tym, co
się działo. Jeden, w którym opisywał swoje uczucia pozostawiono
nam. Jest mi bardzo bliski, zawsze mam go przy sobie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Wyciągnęłam
z plecaka stary, gruby i pożółkły zeszyt.
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Jetem
Polakiem. To zaszczyt dla mnie, że mogę walczyć w obronie
Ojczyzny. Zostawiłem żonę i córkę, bezpiecznych w domu.
Przynajmniej taką mam nadzieję. Ile jeszcze lat będzie Polska
cierpieć katusze? Nie wiem. Ale wiem, że damy radę. Bo jesteśmy
polskim narodem. Nie, to za mało. Jesteśmy wielką, polską
rodziną. Bo jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy. <br />Co
Nam obca przemoc wzięła, szablą odbierzemy.</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Jestem
silny, jesteśmy silni.</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>I
dopóki Bóg po naszej stronie, dopóty będziemy walczyć.</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
Zamknęłam
zeszyt i westchnęłam. Patriotyzm... To u nas rodzinne. Spojrzałam
na Natalię. W jej błękitnych oczach dostrzegłam łzy. Zrozumiała.
Nareszcie wie, czemu się tak wzruszałam. Kiedyś też nie
wiedziałam, dlaczego to święto jest takie ważne. Z ciekawości
przeczytałam te zapiski. Nigdy więcej nie wypowiedziałam się źle
na temat naszego święta narodowego, nieważne czego dotyczyło.
Nabrałam szacunku do przeszłości. Tak wiele się wtedy działo. To
samo przeszła właśnie Natalia. Czy komuś jeszcze uda mi się
uzmysłowić, jak ważne jest to, co było? Taką mam nadzieję.
Dziadek mi pomoże.
</div>
<br />
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Wolność
to nie "chcę", ale możliwość
skorzystania z "nie muszę". </i>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-52233992334580406212013-11-02T13:02:00.001-07:002013-11-02T13:02:42.744-07:00Pamiętniki Wampirów ♥Od kilku dni tworzyłam pewien filmik, który koniec końców i tak mi się nie podoba ;x<br />
Ale i tak go wstawię. ;p<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object width="320" height="266" class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://i1.ytimg.com/vi/O8K_m47AMKQ/0.jpg"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/O8K_m47AMKQ?version=3&f=user_uploads&c=google-webdrive-0&app=youtube_gdata" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/O8K_m47AMKQ?version=3&f=user_uploads&c=google-webdrive-0&app=youtube_gdata" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<br />
Możecie śmiało mówić, co o nim sądzicie. Chętnie przyjmuję uzasadnioną krytykę.<br />
~<br />
Czasami mam wrażenie.<br />
Że świat się na mnie wali.<br />
Przygniata marzeniami.<br />
Cuci rzeczywistością.<br />
<br />
Potrzebuję twojego wsparcia.<br />
Zamiast krytyki i krzyków.<br />
Kilku małych wybryków.<br />
To jest to, czego pragnę.<br />
~<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9YfHwIJ6CfJjAwR390SjLNWoq8T_KOApxkh37_MUhjV98aYcdDQPmO2FRx1YceDh6bl9miBDtuYOWMZsSxpOIcb2vMDhN8OStdcVsQ7cdd9jUdDpYbZIqM7ScL_7dkoO_rbDob32bLsA/s1600/elcia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9YfHwIJ6CfJjAwR390SjLNWoq8T_KOApxkh37_MUhjV98aYcdDQPmO2FRx1YceDh6bl9miBDtuYOWMZsSxpOIcb2vMDhN8OStdcVsQ7cdd9jUdDpYbZIqM7ScL_7dkoO_rbDob32bLsA/s320/elcia.jpg" width="320" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-31513220428894544592013-10-12T12:01:00.000-07:002013-10-13T14:01:01.170-07:00` Przebudzenie `<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Hejka a oto mój wiersz który ułożyłam na szybkiego po kartkówce z matmy. :) Co sądzicie ?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Siedzę, myślę, czuję ten ból</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Mam ochotę zapaść się pod ziemię.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Nadzieja umiera.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Zasmucona</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Widzę go całującego się z inną.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Biorę nóż.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Mam ochotę ujrzeć jej śmierć</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Obserwuję..</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">On odchodzi</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Podchodzę z goryczą.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Nagle krew otacza mój nóż.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Krzyczę</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Nie wiem co się dzieje.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">W głebi duszy wiem, że wszystko miało być inaczej.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Modlę się</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">" Boże pomóż mi "</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><span style="background-color: white;"></span>
</span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Chyba już za późno.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;">Po chwili się budzę. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 14px; line-height: 17.984375px;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR9gcELjFcUw-lt40DQAeIAc0mr4PffgjPQFK2rUF5XThMr9Uf3Ruv_0fC35GsFIcKLZ96CiC1S9VDXUqYoTZ2qpukGHGWkt7Q_cAcTesKvvqyJh-LjVRZoW0od1nEV2hPiCqFEPN0zTo/s1600/elena2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="163" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR9gcELjFcUw-lt40DQAeIAc0mr4PffgjPQFK2rUF5XThMr9Uf3Ruv_0fC35GsFIcKLZ96CiC1S9VDXUqYoTZ2qpukGHGWkt7Q_cAcTesKvvqyJh-LjVRZoW0od1nEV2hPiCqFEPN0zTo/s400/elena2.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 14.44444465637207px; line-height: 17.98611068725586px;"><br /></span>тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-8081204178986655112013-10-03T08:31:00.000-07:002013-10-03T08:31:21.551-07:00Martyna<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Martyna
to uczennica trzeciej klasy gimnazjum. Jest niewysoką blondynką o
uroczym uśmiechu oraz dużych, błękitnych oczach. Kiedy się
uśmiechała na jej policzkach pokazywały się dołeczki, które
upodobniały ją do niemowlęcia.</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Pech
chciał, by to akurat jej przytrafiła się ta historia. A wszystko
zaczęło się owego feralnego dnia, kiedy to Diana – jej
przyjaciółka – trafiła do szpitala.</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Była
już piąta godzina lekcyjna, niedługo dziewczyny kończyły
zajęcia. Diana już nie mogła się doczekać końca tej lekcji,
nienawidziła W-F'u . Martyna zaś nie mogła się nadziwić, jakim
cudem jej przyjaciółka ma tak dobrą kondycję, skoro biega tylko
wtedy, kiedy musi. Ona sama, mimo, iż uwielbiała piłkę nożną,
to nigdy nie mogła doścignąć Diany. </span></span></span>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> - Martyna, jedź
sama! - krzyknęła jedna z dziewczyn podając do niej piłkę.</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Tysia przyjęła
piłkę, bez problemu okiwała przeciwniczki. Była już sam na sam z
bramkarzem. Jak zawsze przed strzałem nie spuszczała wzroku z
piłki. W ostatniej chwili podnosiła wzrok, by prawidłowo ocenić,
gdzie powinna kierować piłkę. Zawsze ta metoda zdawała egzamin.
Tak było i tym razem. Piłka mignęła graczom przed oczami i już
była w bramce. Po sali potoczyły się okrzyki. Jedne radosne, a
inne wręcz żałosne. </span></span></span></span>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Sześć do dwóch
dla drużyny Martyny. - oznajmił trener</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Wściekła Zuzia –
bramkarka drużyny przeciwnej – postanowiła zemścić się w
brutalny sposób. Wykorzystała fakt, że potrafi dokładnie podawać
i wycelowała w Dianę. Niby przypadkiem piłka uderzyła właśnie w
nią, w sam środek twarzy. Zuzia była potężną dziewczyną, więc
siła z jaką kopnęła piłkę przewróciła drobną Dianę. Martyna
natychmiast do niej pobiegła. Na pierwszy rzut oka widać było
złamany nos i opuchnięte oczy. Nie wiadomo, czy coś się nie stało
w wyniku upadku na twardą powierzchnię. Trener zajął się
opatrywaniem jej ran, polecił komuś powiadomienie Pani Dyrektor
oraz zadzwonienie po karetkę. Martyna trzymała rękę koleżanki w
pocieszającym geście. Na Zuzannę nawet nie spojrzała. Kilka minut
później Diana była już w szpitalu. Martyna nie mogła pojechać,
więc do szpitala poszła pieszo, po lekcjach. Aby dotrzeć tam
szybciej postanowiła iść skrótem przez ciemną uliczkę.
Normalnie nie odważyłaby się iść tamtędy, lecz strach o
przyjaciółkę dodał jej sił. W ten sposób nie musiała iść
przez całe miasto, by dotrzeć do jedynego szpitala w
Skierniewicach. I to był błąd. Na końcu uliczki dostrzegła
czterech umięśnionych mężczyzn, wyraźnie pijanych, lecz nie na
tyle, by mogła przejść niezauważona. W pobliżu nie było żywej
duszy, a wysuszone gardło nie posiadało wystarczająco sił, by
krzyknąć na tyle głośno, żeby ktoś to usłyszał i przybył z
pomocą. Była zdana tylko na siebie i swoją nieszczęsną kondycję.
</span></span></span></span>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ej, mała! -
krzyknął jeden z mężczyzn – Daj no, piąteczkę na piwo.</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Martyna
zignorowała tą zaczepkę. Szła pewnie, mając nadzieję, iż w ten
sposób przestaną ją zaczepiać. Myliła się jednak.</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Daj piątala, albo
sami sobie weźmiemy! - warknął następny</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Ponieważ
Martyna nadal ich ignorowała przestali ją dręczyć i zajęli się
rozmową. Przynajmniej tak jej się wydawało, lecz kiedy dzieliło
ją od nich tylko kilka metrów, tamci z miejsca się poderwali. </span></span></span>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Prosiliśmy ładnie,
nie dałaś. Sami sobie teraz weźmiemy. - spojrzenie mężczyzny
było puste, nie wyrażało żadnych emocji. Nie widać było przez
nie dna jego duszy.</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
tych słowach otoczyli biedną dziewczynę, zabrali jej plecak w
którym miała pieniądze na powrót do domu oraz na drobny upominek
dla Diany. Dwóch zaczęło przeszukiwać plecak, a pozostali zaczęli
ją bić. Już po pierwszym ciosie upadła na ziemię. Zaczęli ją
kopać, szarpać. Zamknęła oczy i czekała na koniec. </span></span></span>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Obudziła
się w szpitalu. Jej łóżko znajdowało się tuż obok łóżka
Diany, ale dzieliła je jakaś maszyna podłączona za pomocą
dziwnych rurek. W pobliżu kręciła się pielęgniarka.</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co się stało? -
spytała zdezorientowana</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zostałaś
napadnięta, kotku. - wyjaśniła uprzejmie Pani Doktor, która
zdążyła wejść do sali. - Twoi rodzice są na korytarzu.</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Martyna
nie miała siły myśleć. Nie miała siły zareagować. Nie miała
siły się odezwać. </span></span></span>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Musisz złożyć
zeznania na policji. - dobiegł ją głos z oddali.</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie- wyszeptała
osłabiona Martynka – Zabiją mnie. </span></span></span></span>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
Tyśka, nie możesz milczeć! - krzyknęła zbulwersowana Diana –
Musisz zareagować!</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Didi,
zrozum. Nie mogę.</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przyjaciółka
długo przekonywała Martynę, ale kiedy skończyły jej się
argumenty, uległa. Tyśka niechętnie poszła na policję i złożyła
zeznania. Tydzień później złapano tych typków. Grozi im od 2 do
12 lat pozbawienia wolności. Żałowała tylko, że nie dożywocie.
Kto wie, czego jeszcze się dopuścili po pijaku?</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Wszystko
szczęśliwie się zakończyło. Wszyscy wiedzą, że nie warto
milczeć. Na świecie nie będzie sprawiedliwości, jeśli będziemy
siedzieć cicho. </span></span></span>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Kilka
tygodni później Didi zapytała Martynę, czy wybaczyła
zbrodniarzom. Ta uśmiechnęła się do niej z politowaniem i
odpowiedziała ulubionym cytatem:</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -<i>Nie
ma pokoju bez sprawiedliwości,
nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia. </i></span></span></span></span>
</div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Szczęśliwe,
że to już koniec poszły na lekcję. Nic więcej nie miało się im
przytrafić. Miały żyć beztroskim życiem jak na nastolatki
przystało.<br /><br />Ocenicie? Napisałam to na konkurs, nauczycielom się spodobało. A Wam?</span></span></span></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-14884207423387871842013-08-25T12:27:00.000-07:002013-08-25T13:33:40.098-07:00Achmm . . *.* Hej kochani . Przepraszam , że tak dawno nic nie pisałam . :c Ale tak po prostu , albo nie miałam weny, czasu , albo zachorowałam na lenia. xd No tak czy inaczej dość dawno nic nie pisałam.<br />
<br />
Coś na polepszenie humoru . <a href="https://www.youtube.com/watch?v=QkmMzKIFNyo"><span style="color: magenta;">https://www.youtube.com/watch?v=QkmMzKIFNyo</span></a> ♥<br />
No a teraz takie coś , może `wstydliwcom` się przyda. ^^<br />
<br />
Najdroższy !<br />
<br />
Czytając te urocze wyznania, miałam zmienne uczucia. Raz czułam radość i zadowolenie, po chwili rozgoryczenie. Zdałam sobie sprawę, że to, co czujesz do mnie, jest o wiele głębsze niż przyjaźń.<br />
Serce biło mi jak oszalałe. Nie byłam w stanie zebrać myśli. Czułam ucisk w brzuchu, drżące i spocone z wrażenia ręce nie mogły utrzymać kartki papieru. Odchodziłam od zmysłów, nie potrafiłam odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego zwierzasz się mi i wyznajesz te słowa. Czy kochasz mnie , czy traktujesz jak przyjaciela? Nie wierzyłam własnym oczom, myślałam że śnię. Przywołując w pamięci Twój obraz, czułam tęsknotę. Chciałabym, abyś w obecnej chwili był przy mnie. W głowie kłębiły mi się tysiące pytań, na które nie mogłam znaleźć żadnej odpowiedzi. Czułam się bezradnie. Pragnęłam, aby ta przyjaźń i wyznania przerodziły się w prawdziwą miłość. Moje serce przepełniało ogromne zadowolenie, dotąd mi nieznane. To wielkie szczęście, spotkać kogoś, kto darzy Cię prawdziwym uczuciem. Zamykałam oczy i malowałam najwspanialsze historie. Chwilami widziałam, że się wahasz. Zadając dziwne pytanie : Czy to jest przyjaźń ? Czy to jest kochanie? Wtedy budziłam się ze snów o przyszłości. Czułam niepewność, nasuwały mi się pytania i wątpliwości. Marzenia stawały się rzeczywistością. Doświadczyłam na przemian uczucia smutku, złości, żalu a przede wszystkim bezradności. Co będzie, jeśli okaże się, że źle odebrałam Twoje przesłanie.<br />
Ja jestem pewna swych uczuć co do Ciebie, lecz nie mam pewności, że Ty czujesz to samo do mnie . <br />
<br />
Twoja wybranka . ♥<br />
<br />
<br />
<br />тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-39272501335048868622013-07-25T01:04:00.001-07:002013-07-25T01:06:01.513-07:00<br />
<div align="CENTER">
<span style="font-family: Edwardian Script ITC, cursive;"><span style="font-size: 40pt;">Love~Nathalie
Johnson</span></span></div>
<br />
Był początek wakacji. Siedziałam w swoim pokoju i myślałam o życiu. Życiu ? To takie ogóle sformułowanie. Myślałam o Nim. Kim On jest ? Ma na imię Ethan, chodził wraz ze mną do szkoły artystycznej. Jest uroczym chłopakiem z lśniącą blond grzywką. Kocham go całym sobą. Ale ostatnio nasze relacje nieco się skomplikowały. Nim się obejrzałam już zanurzyłam się we wspomnieniach. To wszystko działo się, kiedy rok szkolny trwał w najlepsze.<br />
Przyszedł do mnie po lekcjach i oświadczył, że musimy pogadać. W jego ustach ,, musimy pogadać'' brzmi jak ,,Houston, mamy problem''. Nie poprawiło mi to nastroju. Poszliśmy do parku. To jedyne tak spokojne miejsce, które pozwoliłoby nam porozmawiać bez przeszkód. Usiedliśmy na ławce tuż obok fontanny z której tryskała woda. Wpatrywałam się w strużki wody jak w obrazek. Po chwili Ethan się odezwał.<br />
- Nathalie - spojrzałam na niego - Muszę wyjechać.<br />
Z początku nie zrozumiałam o czym on do mnie mówi. Kiedy to w końcu do mnie dotarło poczułam, jak mój mały, wspaniały świat zaczyna się rozpadać.<br />
- To przeze mnie - powiedziałam lodowatym tonem<br />
Mimo, że nie było to pytanie Ethan i tak odpowiedział.<br />
- Tak, kochanie. - odwrócił wzrok jakby nie mógł patrzeć na moje cierpienie.<br />
Zerwałam się z ławki.<br />
- Nie mów tak do mnie! Nie jestem twoim kochaniem! - wrzasnęłam i pobiegłam w stronę swojego domu.<br />
Nie oglądałam się za siebie. Wiedziałam, że za mną nie pobiegł. Bo już go nie obchodziłam. Bo już mnie nie kochał.<br />
Jak on śmiał mi coś takiego powiedzieć?! Jego ,,Tak, kochanie'' wciąż wirowało mi w głowie. Bezczelność.<br />
Wyrwałam się z bolesnych wspomnień i wróciłam do rzeczywistości.<br />
<br />
<span style="background-color: #fce5cd;"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">Byłeś mi dany tylko na chwilę</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">bym zdążyła</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">wyciągnąć ręce</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">przeniknąć oczy</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">podać czyste serce</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">takie co prędzej samo się skaleczy</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">niż zada ból</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">odczytać gesty</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">zrozumieć słowa</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">poznać duszę i ciało</span><br style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;" /><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">otrzeć się o cud </span></span></span><br />
<span style="background-color: #fce5cd;"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><br /></span></span></span>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: #fce5cd;"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><br /></span></span></span></div>
<span style="background-color: #fce5cd;"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">CDN</span></span></span>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-85880471598418694402013-07-18T07:18:00.001-07:002013-07-18T07:23:07.563-07:00Czy warto ? <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Roztrząsając cudze sprawy skutecznie odwracamy uwagę otoczenia od swojej osoby. Co ciekawe u innych dostrzegamy zazwyczaj takie cechy i zachowania jakich nie akceptujemy w sobie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEAbLcYnz4kHhw8iF5WuBBZhwWHcDfGXCZVX8arDQ5DIqWm48ITDE_FWBl_FChXyEZw2JolqxRZ2gczejlGwCBTplo3DKL1DTC2WMVzg8uuBtkVhPPLvdBOUJVOae0p9J6adQB8FwsAn8/s400/6163eaad36dc57020e4d253e823d9042.jpeg" /></div>
<br />
<br />
Zachowanie tajemnicy koleżanki bądź przyjaciółki nie jest łatwe, ale dla tamtej osoby tak samo nie było łatwo powierzyć Ci swojego sekretu. Ty odpowiadasz za zwyczaj :<br />
- No powiedz , proszę <3 , nikomu nie pisnę ani słowa..<br />
A czy jest to do końca prawda ?<br />
U co niektórych owszem jeśli osoba jest dobra i wie, że nie powinna nie zdradzi sekretu choćbyś nie wiem jak nalegał.<br />
Ale niestety nie sprawdza się to u każdego. Większość z nas bez większego zastanowienia wygaduje "zdradza" tajemnicę a czasami jest nawet z tego powodu z siebie dumna. "Och ach jaka jestem fajna".<br />
- Ale czy na pewno tak jest ?<br />
Ta powierzona tajemnica przechodzi wtedy z ust do ust i staje się po prostu plotką, powstają nowe wątki, przeinaczenia, przejęzyczenia. Hmm.. najgorzej gdy ta koleżanka dowie się, że jej sekret wyszedł na jaw. Sytuacja tej osoby nie jest za wesoła, lecz Ty jesteś drugą osobą, która na tym ucierpi. Przede wszystkim tracisz koleżankę, a czasem nawet przyjaciółkę, ale również i kontakt z innymi znajomymi..<br />
- A gdzie są te plusy ujawnienia tajemnicy ?!<br />
JEDYNE co możesz zyskać to miano plotkary i osoby, której nie można zaufać.<br />
Więc z tego co powyżej napisałam zastanówcie się... Co wam to da ??<br />
Minusów ujawnienia sekretu jest naprawdę sporo , ale plusów?<br />
- brak.<br />
Pomyśl również jak byś się czuła, gdyby Twoja tajemnica wyszła na jaw? Gdyby okazało się, że ktoś bliski komu chcesz się zwierzyć nie jest godny Twojego zaufania?<br />
Niemiłe uczucie, prawda ?<br />
Mam nadzieje, że wyciągnęliście z tego lekcję, a to czy jej posłuchacie, zależy też od tego jaką będziesz mieć opinię : PLOTKARY czy OSOBY GODNEJ ZAUFANIA.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmOHUQEZ0xa6S6OXdjcn7oXo-Bc08Wd76tmq0UnPHy5aHdMsg03OIJWtNB99R-MFcsUnDCVz3bDLnk9XZnLbSv_p96RiUb7sRDpkqBAFmWlCTjLhSoP62BnBAowS1n5Ghpg4XGza9uExk/s1600/images+(1).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmOHUQEZ0xa6S6OXdjcn7oXo-Bc08Wd76tmq0UnPHy5aHdMsg03OIJWtNB99R-MFcsUnDCVz3bDLnk9XZnLbSv_p96RiUb7sRDpkqBAFmWlCTjLhSoP62BnBAowS1n5Ghpg4XGza9uExk/s320/images+(1).jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Hejtowanie za plecami osoby bądź w internecie świadczy o tym samym. To tak samo jak plotki, a najczęściej nieprawdziwe. Hmm.. zastanówcie się nad własnym postępowaniem. Bo jak można się z kimś przyjaźnić a do kogoś drugiego tak powiedzieć .. ?!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrDIPJbUuQ_zxgJl21C38-FxVHxhc3II5B2YvqqjMpyUcZNDgONSPL115GUGpZqxxq6CBG2EabzM3f2ekfUUdQKi6KzUn9Ym6iir_srWJ3JbutYemuC57gMTPwVg8-FYygg-4PtAnVhNU/s1600/images+(2).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrDIPJbUuQ_zxgJl21C38-FxVHxhc3II5B2YvqqjMpyUcZNDgONSPL115GUGpZqxxq6CBG2EabzM3f2ekfUUdQKi6KzUn9Ym6iir_srWJ3JbutYemuC57gMTPwVg8-FYygg-4PtAnVhNU/s1600/images+(2).jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
To już nie jest przyjaźń. Na koniec zadajcie sobie już tylko jedno pytanie " Czy tak naprawdę warto i chcecie tego" ? To już wasza decyzja i wasz wybór. Nie mogę was do niczego zmuszać . Cieszę się, że jest jeszcze choć mała grupka z nas, która jest właśnie taka jaka powinna być. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />
<br />тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-90027404390889171602013-07-12T06:43:00.002-07:002013-07-12T06:43:46.932-07:00Wiersze miłosne *.*<div>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-wm3n3Fn97DU/UdgtSp0ahpI/AAAAAAAAAnw/Cs7soPot7Vk/s320/zmieniaj%C4%85ceobrazkismutasy.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-wm3n3Fn97DU/UdgtSp0ahpI/AAAAAAAAAnw/Cs7soPot7Vk/s320/zmieniaj%C4%85ceobrazkismutasy.gif" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="font-family: inherit;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<span style="font-family: inherit;">Przyjaźnili się od dawna,</span><span style="font-family: inherit;">Ona była bardzo ładna,<br />On był dowcipnisiem,<br />Nazywała go swoim misiem,<br />Byli jednością<br />A każde spotkanie było radością,<br />On w jej oczach się przeglądał,<br />Lecz na inne też spoglądał,<br />Z czasem przyjaźń w miłość się przemieniła<br />I jak gwiazda mieniła,<br />Ona miłość mu wyznała<br />I dziękowała Bogu ,że go poznała,<br />Lecz jak to zawsze bywa,<br />Miłości tak łatwo się nie zdobywa,<br />On tylko tak z nią pogrywał,<br />Wciąż do niej wracał<br />I wciąż zrywał,<br />Odkryła,że ją zdradza<br />I przeminęła nad nim jej władza,<br />Zaczął ją ignorować<br />A tamtej różne błyskotki kupować,<br />Dała mu ostatnią szanse,<br />Lecz on miał w podrywie dobrą passę,<br />Nie odbierał od niej telefonów<br />I nie tolerował jej humorów,<br />Zazdrość ją ogarnęła<br />I aż ze złości płonęła,<br />Nie wiedzą , co robić,<br />Postanowiła największą głupotę zrobić,<br />Wkradła się nocą<br />Do swej rywalki mieszkania,<br />Podczas pory spania,<br />Wzięła nóż<br />I tamta nie żyła już,<br />Sama popełniła samobójstwo,<br />Choć chłopcy traktowali ją jak bóstwo.<br /><br />~~<br /> Czas nie leczy ran<br />Jak byśmy chcieli<br />Ale miłość droga<br /> Jeśli serce onieśmieli<br />Sprawi , że wszyscy<br /> O tamtym zapomnieli<br />O tym jaki był<br />Oraz jaki nie był<br />Co robił a czego<br />nie Tolerował<br />bo on po prostu przepadł<br /> Zostawiając twe serce złamane<br /> ,,był i nima ''<br />Nie spojrzy na Ciebie<br />Pięknymi oczyma</span>~~<br />
<br /><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Zawsze to samo</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Ludzie pytają
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">widząc łzy</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Ja odpowiadam
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Się zakochałam</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Ale ja wiedziałam</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Ze odejdą gdzieś</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Jak najdalej ode </span><span style="font-family: inherit;">mnie, </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">jakby się bali</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Nie wiem czego</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Nie wiem kogo</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Może mnie ,</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">A może tych
niespełnionych marzeń??</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Co przepadły w chwilę
jedną,</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">gdy nadszedł koniec</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Gdy nie ma nic...</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">~~</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Każda chwila spędzona</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Z Tobą jest jak</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Wiosenny deszcz</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Każda rozmowa
przeprowadzona z
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Tobą daje mi szczęście.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Każda łza doprowadza</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Mnie do szaleństwa.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Ale...</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Nikt na to nie patrzy.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Ludzie są głusi i ślepi.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">Na ludzką miłość
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">I nieszczęście</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-aiWemXC7DNc/UdgtWd-6ZaI/AAAAAAAAAn4/rDjq7qBcoLY/s320/smnatorach.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-aiWemXC7DNc/UdgtWd-6ZaI/AAAAAAAAAn4/rDjq7qBcoLY/s320/smnatorach.gif" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-86920033665779250332013-07-07T13:49:00.001-07:002013-07-07T13:49:54.930-07:00Po co piszę ? Wiele z was zadało mi to pytanie w mailach. Uszczęśliwie was, i na nie odpowiem ! :)<br />
<br />
<br />
Pytanie niby proste, a jednak odpowiedź tak skomplikowana ! Pierwszym powodem jest coś...lub ktoś, kogo poznacie czytając opowiadanie ''Jak bajka zamieniła się w koszmar...''. Na blogu została zamieszczona już pierwsza część, dzięki której być może już się domyślicie :) A na razie to pozostanie moją słodką tajemnicą...<br />
<br />
<br />
Jest też drugi powód...coś sprawia, iż gdy łapię długopis w rękę...ona jakby sama wie jaki gest zrobić, co napisać. Zupełnie jakby została oczarowana, i pewna moc ją prowadziła. I ja chyba odkryłam jak ta moc się nazywa...znalazłam ją w nudnej codzienności, obserwując z daleka tak bliski mi świat. Może i u was czaji się gdzieś w pokoju. Wiecie już o czym mówię ? Tak, to inspiracja <3<br />
<br />
Jest też następny powód. Są dni gdy nienawidzę siebie ! Tego co robię, tego jak żyję, jak wyglądam...Chwile zwątpienia. Wtedy wystarczy jednynie złapać za kawałek kartki i dać się ponieść. Stworzyć światt ubrany w słowa (ludzi, miejsca, dni, przygody...) gdzie wszystko jest ciekawsze, ładniejsze, po prostu idealne !<br />
<br />
Chciałabym tylko dodać, iż nie piszę by to był najlepszy tekst na świecie. Oczywiście, staram się by to co wyrażam brzmiało melodyjnie, bo coś przekazywało...jednak jeśli to się nie podoba trudno ! Chcę sprawić bym poczuła się lepiej, a nie koniecznie inni ! A jeśli mi się udaję, iż moje testy uszczęśliwiają też innych to jesynie przyjemny dodatek do tego co jest dla mnie naprawde ważne.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.magiapisania.com.pl/wp-content/uploads/2012/11/pisanie-prac1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://www.magiapisania.com.pl/wp-content/uploads/2012/11/pisanie-prac1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
A wy ? Dlaczego piszecie ?<br />
<br />
<br />
<i>Francuzka</i>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-84229566948896257552013-07-07T13:35:00.001-07:002013-07-07T13:35:34.877-07:00Niebo<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">Niebo, jak niebieska pierzyna</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">Chmury, jak puszyste tęczowe poduszki</span></div>
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
Lężę pod nimi sama, głupia, znudzona</div>
</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
A do głowy przychodzą tylko wersów okruszki.</div>
</span></span><div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; word-spacing: 1px;"><br /></span></div>
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
I znów mam ochotę wszystko przekreślić</div>
</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
Rozpocząć od nowa zwrotkę nieudaną</div>
</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
Lecz ptaki próbują mi przeszkodzić</div>
</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
Ćwierkając kołysankę znaną.</div>
</span></span><div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; word-spacing: 1px;"><br /></span></div>
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
Widzocznie spodobał im się fragment</div>
</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
Jak piszę o ich błękitnym domu.</div>
</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
Śpiew daje wenie skrzydeł,</div>
</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><div style="text-align: center;">
Dostarcza słów mojemu pisaniu.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<img height="176" src="http://www.tapeta-wschod-slonca-chmury-ptakow-klucz-niebo.na-telefon.org/tapety/wschod-slonca-chmury-ptakow-klucz-niebo.jpeg" width="320" /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Wiersz mojego autorstwa...co o nim sądzicie ? </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Francuzka :-)</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</span></span>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-81062343846803042502013-07-07T13:31:00.001-07:002013-07-07T13:31:15.714-07:00Jak bajka zamieniła się w koszmar...Część pierwsza.Dawno, dawno temu żyła sobie zwykła rodzinka. Była mama, tata i cztery córki : Aleksandra, Monika, Zuzanna oraz Justyna. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi do czasu, gdy mama i tata coraz bardziej się kłocili. Codzienne sprzeczki, kłótnie były nie do zniesienia i wkońcu rodzice postanowili się rozstać. Mama wyjechała z córkami do Francji, prócz Moniki, która nie chciała zostawiać samotnego tatusia. Wciągu 5 lat, ojciec i córka bardzo się ze sobą zżyli, pokochali się jeszcze bardziej. Jednak dorazstającej Moni brakowało w domu mamy, więc wyjechała by zamieszkać z nią i resztą rodzeństwa przez rok. Czas ten jednak minął szybko, i nie zauważyła zmian zachodzących w życiu rodziny. Niestety pewnego dnia, ujrzała na oczy prawdę i zderzyła się z hukiem z nadchodzącą czarną przyszłością...<br />
<br />
<i> Ciąg dalszy nastąpi</i>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-83315034208419565102013-07-05T01:37:00.000-07:002013-07-05T01:42:16.812-07:00Na zmianę nigdy za późno.. Hejka. To znowu ja. ;] Patrzcie co znalazłam z filmu " Szkoła Uczuć ". Ten film należy do jednych z moich ulubionych.<span style="color: #93c47d;"> </span><a href="http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=cSssyYNIzKQ#at=16"><span style="color: #6aa84f;">http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=cSssyYNIzKQ#at=16</span></a><span style="color: #6aa84f;"> </span> Piękne prawda ? ♥ A tu możecie obejrzeć cały film z lektorem , sama tu oglądałam , więc polecam . ;)<br />
<a href="http://filmy.a33.pl/szkola-uczuc-a-walk-to-remember-2002/"><span style="color: #6aa84f;">http://filmy.a33.pl/szkola-uczuc-a-walk-to-remember-2002/</span></a><br />
Po tym filmie mam nadzieję, że będziecie umieli docenić to co macie ..<br />
<br />
A do tego jeszcze takie 2 cytaty. Nie z tego filmu ale warte przeczytania.<br />
<span style="color: #6aa84f;"><br /></span>
<span style="color: #3d85c6;">" Tak przyznaję, jestem zmienna w
uczuciach. Czasem chce mi się płakać, tak nagle, bez żadnego powodu. A czasem
po prostu uśmiecham się do samej siebie. Jednego dnia jestem szczęśliwa, a
drugiego życie dla mnie traci sens. Raz jestem zła, a potem mam ochotę
przytulić się do przypadkowej osoby. Ale jeśli pytasz czy miłość jest dla mnie
czymś zmiennym, odpowiedź brzmi – nie. Jeśli kocham to na całego. Nie ma
trochę. Nie ma nic po środku. "</span><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #3d85c6;"><o:p></o:p></span></div>
<span style="color: #3d85c6;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #3d85c6;">" Pamiętaj, nigdy nie możesz
poddawać się w połowie drogi. Jeśli już zaczęłaś coś robić, skończ to.
Niezależnie z jakim skutkiem, czy efektem. Podjęłaś się jakiegoś zadania to
doprowadź je do końca. Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto. Nie odpuszczaj,
gdy wiesz, że możesz wygrać. Nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady. Nabierz
powietrza w płuca i brnij do przodu. Stań oko w oko z własnymi słabościami.
Później uderz i tym samym rozpocznij walkę. A następnie ją wygraj, bo stać Cię
na to. "</span><span lang="EN-US"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #f1c232;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #f1c232;"><br /></span></div>
тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-15187458038620469952013-07-04T15:41:00.001-07:002013-07-04T15:41:30.353-07:00A taki sobie cytat. ;D<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #351c75;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="color: #351c75;"><br />" Nie wiem, czy wtedy byłeś trzeźwy, nietrzeźwy, naćpany, najarany czy cholera wie co. Ale chciałabym, żebyś był taki częściej."</span><br /><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihAxTTlpNSO4kNLaq5ne1F_nf_l7pC_cxGhM7xGHfmS4GvJmrLrTFtCXPeJwua1cb8nFxlF-M2CI-2PU4fOnp9OklgMpo_iUICXbyzhSBWGCUTRMO8AKzi33sYN5_u-NCI3rgFjyqHSQE/s800/2490320.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihAxTTlpNSO4kNLaq5ne1F_nf_l7pC_cxGhM7xGHfmS4GvJmrLrTFtCXPeJwua1cb8nFxlF-M2CI-2PU4fOnp9OklgMpo_iUICXbyzhSBWGCUTRMO8AKzi33sYN5_u-NCI3rgFjyqHSQE/s400/2490320.jpg" width="400" /></a><br /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></span></div>
<div>
<br /></div>
<div>
</div>
тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-65124488020236132352013-07-04T12:42:00.001-07:002013-07-04T12:52:50.706-07:00Sen<span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Dzień
minął nam beztrosko. Śmialiśmy się, żartowaliśmy. Byliśmy
sobą. We wspólnym towarzystwie czas mijał nam szybko. Do
domów rozeszliśmy się o 23 kiedy zezłoszczeni rodzice zaczęli
wydzwaniać do Caroline i Claudii.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Mówiłaś, że będziesz o 20! Trzeba było chociaż zadzwonić -
głos dobiegał ze słuchawki Caro.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Sorry, mamo. Wiesz, że jak się spotkamy, to nie myślimy o czasie.
- usprawiedliwiała się - Zaraz będę.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Większość
ludzi wyśmiałaby nas z naszego podejścia do rodziców. Ale nas to
mało obchodzi. Chcemy mieć dobry kontakt z rodzicami. Naszym
zdaniem im bardziej pokażemy im, ze jesteśmy odpowiedzialne, to na
więcej nam pozwolą. Wygodne, nie? Wystarczy nie pyskować i nie
wymykać się z domu podczas szlabanu.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Po
chwili wszyscy się rozeszliśmy. Został tylko Matt i ja. Poszliśmy
na spacer.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Jess?- zaczął po chwili</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Hmm? Co jest, Matt?</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Zawahał
się przez chwilę, ale postanowił mi zaufać. Słusznie. Kto jak
kto, ale ja potrafię dotrzymać tajemnicy.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Kurczę, głupio mi to mówić</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Wal śmiało- zachęcałam go</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Bo wiesz... Nie wiem jak to powiedzieć. Chodzi o
Nathalie.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Domyślałam
się co chciał powiedzieć. Nie zważając na nic zaczął opowiadać
mi o swoich uczuciach.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Znamy się jeden dzień, a mam wrażenie, że znam cię od 100 lat -
zaśmiał się ponuro. Nie rozumiałam wtedy z czego się śmieje - W
ciągu tego jednego dnia stałaś się moją przyjaciółką.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
A ty moim przyjacielem - dodałam z łagodnym uśmiechem - Możesz mi
wszystko powiedzieć. Nie zdradzę cię.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Dzięki - objął mnie ramieniem. Nie przeszkadzało mi to.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Zdziwił
mnie fakt, że miał dziwnie zimną skórę. Nie lodowatą, ale
chłodną. Zaskoczyło mnie to, ponieważ noc była wyjątkowo
ciepła.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Nie znam jej tylko od dzisiaj. Od dawna ją obserwowałem - wyznał -
Nie mam nikogo. Mieszkam sam, ale oficjalnym opiekunem jest mój
stryj. Dość bogaty, dlatego nie muszę pracować - A więc to stąd
te super ciuchy - Zobaczyłem ją , jak szła przez miasto , chyba z
jej mamą. Jadła lody. Wyglądała uroczo. Dlatego przeprowadziłem
się tutaj. A dziś? Zobaczyłem Was, całe mokre. - zaśmiał się w
głos- Nawet nie wiesz, jak bardzo się starałem, by się wciąż na
nią nie gapić.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Matt
popadł w zakłopotanie. Widocznie nie chciał mnie urazić, w końcu
ja też tam byłam. Pokazałam mu, że może na mnie liczyć.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Rozumiem, Matt. - położyłam dłoń na jego ramieniu i spojrzałam
w oczy, do dna jego duszy. - Czy mogę coś dla ciebie zrobić?</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Matt
przygryzł nerwowo wargę. Próbowałam zignorować fakt, że
wyglądał strasznie seksownie.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Mogłabyś porozmawiać z nią? - spytał nerwowo. - Dowiedzieć się,
co o mnie myśli.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Jasne, Matt. Pamiętaj. Na mnie można liczyć. - poklepałam go po
plecach próbując dodać otuchy - Odprowadzisz mnie do domu?</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">W
drugą stronę szliśmy w milczeniu. Wpatrywaliśmy się w gwiazdy
czytając ich własną historię.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy
wróciłam do domu nie wszyscy spali. Młodszy brat, owszem, drzemał
smacznie,lecz rodzice już nie. Tata siedział przy laptopie, a mama
oglądała telewizję.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Co tak długo cię nie było, córciu? - spytała zatroskana mama</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Nie
była na mnie zła za późną porę. Ufała mi i wiedziała, że nic
mi nie grozi.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Przyjechała Claudia i Caroline. Dołączył do nas nowy chłopak -
Matt. Dziewczyny pojechały, a ja z nim gadałam - nie zamierzałam
kłamać. Bo i po co?</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Ja ci dam chłopaka! Za młoda jesteś- oburzył się tata - Idź
spać lepiej.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Tylko
się ze mną droczył. Od czterech lat w żartach prawi mi kazania
typu ,, Załóż dłuższą spódnicę; Nie zakładaj tych spodenek,
są za krótkie; Za ładnie wyglądasz, idź się przebierz.
Najlepiej przywdziej habit!''</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Przestałam
zwracać na to uwagę. Teraz z mamą tylko się z tego śmiejemy.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Idę, już idę. - cmoknęłam tatę w policzek, żeby go udobruchać.
- Zawsze będę córeczką tatusia - szepnęłam mu do
ucha.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Skierowałam
się w stronę łazienki gdzie zamierzałam spędzić co najmniej pół
godziny. Podczas, gdy woda nalewała się do wanny ( Nie miałam
ochoty na prysznic) , ja myłam zęby. Niewiele rzeczy mnie uspokaja,
a energiczne ruchy szczoteczką na pewno do nich nie należą. Po
prostu nie lubię myć zębów o tej porze. Weszłam do gorącej wody
i odetchnęłam głęboko. Głowę oparłam o zimny tył wanny. Włosy
miałam spięte w kok- tak jak lubię. Zamknęłam oczy i odpłynęłam
w krainę marzeń. Nie, nie spałam. Po prostu marzyłam. Myślałam
o tym, dlaczego liście nazywają się liśćmi. Dlaczego Mattowi
spodobała się Nath. Po dwudziestu minutach wylegiwania się wyszłam
z wanny. Rodzicom życzyłam dobrej nocy i weszłam do swojego
pokoju. Położyłam się w moim super wygodnym łóżeczku i
niemalże natychmiast zasnęłam.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Był
to jeden z tych świadomych snów, kiedy człowiek potrafi rozróżnić
sen od rzeczywistości. Od początku byłam pewna, że tylko śnię.
Na jawie nie siedziałabym z Mattem na szczycie kanionu. Wpatrywałam
się w piękny krajobraz przede mną. Matt również. Po chwili
przestał patrzeć w dal, lecz swój wzrok skierował na mnie.
Przyciągał mnie swoim hipnotyzującym spojrzeniem.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Jessico? - spytał łagodnie wpatrując się w moje oczy. - Czy ufasz
mi?</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Cóż za pytanie?! - zaśmiałam się głośno - Oczywiście, ze tak
!</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
A co gdybym był potworem? - smutny spuścił głowę - Gdybym był
krwiożerczym monstrum?</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Ale nie jesteś.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Jestem, Jess, jestem.</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">-
Nie wierzę - odparłam z przekonaniem</span></span><span style="color: black;"><span style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial;"><br /></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Po
chwili pożałowałam, że to powiedziałam. Twarz Matta zmieniła
się w przerażającą twarz potwora. Oczy zaszły mu krwią, usta
stały się białe i popękane, nos krzywy a włosy popielate. To już
nie był Matt, tylko przerażająca bestia. Zaczęłam uciekać. Jak
mogłam mu ufać?! To potwór! Stwór dogonił mnie, a jego ostre jak
brzytwa zęby zatopiły się w mojej szyi.</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">__________________________</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">Jest to jeden z rozdziałów mojego innego bloga. Mam nadzieję, że się podoba ;)</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;">__________________________</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="color: black;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<br />
<h3 align="CENTER" class="western">
<span style="font-family: Bradley Hand ITC, cursive;"><span style="font-size: 16pt;">Zguba
przyjaciółki</span></span></h3>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Ja naprawdę potrafię być
szczęśliwa</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Ale to do niej ciągle
ktoś zarywa</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Zaczynam robić się
zazdrosna</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
A ona coraz bardziej
radosna</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Przyjaciółką mą jest
nazywana</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Zaczynam myśleć, że to
zwykła dama</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Nie myśli o mnie, lecz o
sobie</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Patrzy się przed siebie</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Niech lepiej uważa, bo z
tyłu jej ktoś zajebie</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
I stare boleści odgrzebie</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Idę więc do niej w tę
noc pochmurną</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Nie wiedziałam, ze za
chwilę będziemy szli z jej urną</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Wchodzę do rywalki
mieszkania</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
A chłopcy są w trakcie
znęcania</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Krew się toczy z różnych
miejsc</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
By potem powiedzieć cześć</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
I odlecieć do królestwa
wielkiego</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
A ciało pozostawić u
stóp najmniejszego</div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-65905464904946774942013-07-04T12:12:00.001-07:002013-07-04T12:12:33.749-07:00Zapomnieć .. <span style="color: blue; font-family: Georgia, Times New Roman, Times, serif;"><span style="line-height: 19.49652862548828px;">Zapomnieć całkowicie o osobie , którą tak bardzo się kochało i tak wiele nas z nią łączyło całkowicie się nie da. Miłość do tej osoby powoli słabnie, próbujemy wymazać ją z pamięci, nadziei już nie ma, ale wspomnienia pozostają ..</span></span><br />
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; line-height: 19.5px;"><span style="color: purple;"><br /></span></span>
<br />
<span style="color: purple;">„Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. Tak Jak zapomniała o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki do biblioteki, kupieniu pasty do zębów podczas zakupów w supermarkecie. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.”</span><br />
<br />
<br />
<span style="color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, Times, serif;"><span style="line-height: 19.49652862548828px;">Serce umiera powolną śmiercią.</span></span><br />
<span style="color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, Times, serif;"><span style="line-height: 19.49652862548828px;">Traci nadzieję, jak liście.</span></span><br />
<span style="color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, Times, serif;"><span style="line-height: 19.49652862548828px;">Aż pewnego dnia jej nie ma.</span></span><br />
<span style="color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, Times, serif;"><span style="line-height: 19.49652862548828px;">Żadnej nadziei.</span></span><br />
<span style="color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, Times, serif;"><span style="line-height: 19.49652862548828px;">Nic nie pozostaje.</span></span><br />
<span style="color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, Times, serif;"><span style="line-height: 19.49652862548828px;"><br /></span></span>
<br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;"> '' Od początku świata </span><br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;">aż po jego brzeg </span><br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;">czas wszystko lepiej wie </span><br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;">tam gdzie kiedyś byli nie ma ich </span><br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;">a Ziemia wciąż </span><br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;">Ziemia kręci się </span><br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;">Tam gdzie kiedyś byli nie ma ich </span><br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;">a ziemia wciąż </span><br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;"><span style="background-color: #ebebeb;"></span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, Arial, sans-serif;">Ziemia kręci się Ziemia kręci się ''</span><br />
<br />
Ta piosenka mówi nam o tym , że pomimo rozstania powinniśmy umieć się pozbierać , spróbować żyć dalej, żyć od nowa, ponieważ świat kręci się dalej..<br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyCYv7A_wlT6Rzke54INGkLtL1hlycKixv9C-RsraeFHLXij-Wp792nmdEoXA_g7NB9MBbYaGyOT52gTFK69zJzv02zJEpRkOXIdcLcgX71Cm25sqX-26HRkGWqrsOKvm3QixSYKXWcCQ/s800/r%C3%B3%C5%BCa+;D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyCYv7A_wlT6Rzke54INGkLtL1hlycKixv9C-RsraeFHLXij-Wp792nmdEoXA_g7NB9MBbYaGyOT52gTFK69zJzv02zJEpRkOXIdcLcgX71Cm25sqX-26HRkGWqrsOKvm3QixSYKXWcCQ/s400/r%C3%B3%C5%BCa+;D.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px;"><br /></span>тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-76042668252727344812013-07-04T09:13:00.002-07:002013-07-04T09:24:37.318-07:00Cześć kochaniHejka ;)<br />
Jestem Patrycja, już prawie mam 14 lat. ( Urodziny mam 06.07 ^^ ) i od teraz ja również będę mieć swój wkład w funkcjonowanie tego bloga ;) Co ja będę robić... ? Muszę wpierw porozmawiać z szefową (Kurczę, nikogo nigdy tak nie nazywałam xD), ale będę Wam dawała do oceny moje wiersze, mogę pisać opowiadania. A może Wy macie jakieś pomysły? Co byście chcieli tu widzieć? Mogę pisać wszystko <3<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Ty i ja.</div>
<div style="text-align: center;">
Razem ?</div>
<div style="text-align: center;">
Marzenie. </div>
<div style="text-align: center;">
Stłuczone lustro.</div>
<div style="text-align: center;">
Powrót do rzeczywistości. </div>
<div style="text-align: center;">
Odwrót od ciemności.</div>
<div style="text-align: center;">
Drogą do światłości.</div>
<div style="text-align: center;">
Przez miłość.</div>
<div style="text-align: center;">
Przez współczucie.</div>
<div style="text-align: center;">
Uczucie rodzi uczucie.</div>
<div style="text-align: center;">
Przeproś lustro.</div>
<div style="text-align: center;">
Sprawdź czy się sklei.</div>
<div style="text-align: center;">
Nic nie zrobisz.</div>
<div style="text-align: center;">
Nawet jeśli przeprosisz. </div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ten wiersz ( można to coś nazwać wierszem? ) napisałam w biegu, tak z marszu. Dlatego taki kiepski. To tak na wstęp.</div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-14351714893979906862013-07-04T08:47:00.001-07:002013-07-04T08:47:09.504-07:00Coś o nas. ;]Witajcie ! Jesteśmy koleżankami. Mamy : 17, 15 i 14 lat. Uwielbiamy czytać książki i oglądać romantyczne filmy. ♥ Ja strasznie uwielbiam piłkę nożną , ale na ten temat raczej pisać nie bd... ^^ Ten blog bd opowiadał po prostu o życiu , o miłości o codzienności. Spróbujemy aby ten blog was zaciekawił a może i czegoś nauczył. Pozdrawiamy, cześć. ;)<br />
<br />тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3665866446496449334.post-91849336604712910152013-07-03T14:39:00.000-07:002013-07-04T08:48:27.578-07:00Smutne - ale piękne. ♥Od razu na wstępie dodam , że pisałam to co wpadło mi do głowy i nie każdemu może się spodobać. ;)<br />
<br />
Ania wstała bardzo wcześnie. Było ciepło. Promienie słońca grzały jak nigdy. Wspaniała pogoda na oczekiwaną randkę. Dziewczyna szybko posprzątała pokój. Godz. 11:00. Jeszcze 3 godz. do spotkania z moim ukochanym- pomyślała. Była wniebowzięta. Szybko zakręciła włosy. Potem zostało jej już tylko jedno "W co się ubrać ? "Ta randka była dla niej szczególnie ważna. Przebierała w szafie jak szalona. Nagle znalazła piękną błękitną sukienkę z cekinami która wspaniale pasowała do jej oczu. Do tego założyła czarne szpilki, włosy podpięła do góry, zrobiła delikatny makijaż i za nim się obejrzała została jej już tylko nie cała godzina do spotkania. Dziewczyna powoli wyszła na spotkanie. Gdy dotarła on już na nią czekał. Tak samo wystrojony. W pięknej granatowej koszuli, włosy postawione na żel.<br />
Czego chcieć więcej ? - pomyślała.<br />
A tu nagle humor prysł.<br />
- Wiesz ja chciałbym Ci coś p.. powiedzieć..<br />
- Tak ? Coś po za tym, że świetnie wyglądamy ? - zapytała rozbawiona.<br />
- No bo wiesz.. ja już Cię nie kocham.<br />
Ania myślała, że ma zwidy. Nie to pewnie po tej nieprzespanej nocy. To tylko stres.<br />
- Przepraszam nie usłyszałam .. Mógłbyś powtórzyć ?<br />
- No.. no bo wiesz .. przepraszam ale musimy zerwać.<br />
Dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć. Nagle wykrztusiła z siebie.<br />
- A więc już nic do mnie nie czujesz ?<br />
- Niestety nie. Przepraszam muszę już iść. - to powiedziawszy odszedł.<br />
Ania czuła jak łzy same napływają jej do oczu. Stała zapłakana nie wiedząc co zrobić.<br />
Usiadła na ławce płacząc jeszcze głośniej. Zadawała sobie pytania :<br />
Co poszło nie tak ? Czemu to się tak skończyło ? Czy moje uczucia to już nic nie znaczą ?<br />
Przecież tak się kochaliśmy a tu nagle zrywa ze mną od tak , bez wytłumaczenia ?<br />
Nie mam po co żyć nikomu tu nie jestem potrzebna.<br />
Po kilkunastu minutach dziewczyna cała roztrzęsiona i wyczerpana z sił wróciła do domu.<br />
W drzwiach spotkała ją babcia. Zapytała :<br />
- Słonko co się stało ? Jak ty wyglądasz? Nikt nie jest wart Twoich łez.<br />
Ania nic nie odpowiedziała.<br />
Babcia zaparzyła wnuczce gorącą czekoladę i podała ciasteczka.<br />
- No słucham wnusiu , więc co się stało ?<br />
- Babciu ale.. ja nie wiem , ja już nic nie wiem .. jestem do niczego !<br />
I znowu zaczęła płakać. Babcia podeszła przytuliła ją i powiedziała :<br />
- Widzę , że to przez chłopaka .. tak wiem coś o tym. Ale pamiętaj nie ten to będzie następny. Masz jeszcze całe życie przed sobą A zobacz tyle chłopaków na świecie . Nie przejmuj się kochanie. "Pierwsze koty za płoty " . No już uśmiechnij się. ;)<br />
- Tak wiem. - powiedziała dziewczyna. - Ale wiesz ile jest kolorów tęczy ?<br />
Babcia nie wiedząc o co chodzi odparła<br />
- siedem.<br />
- No właśnie powiedziała Ania. - Tyle kolorów tęczy a ja lubię ten .......... jedyny.<br />
- Tyle chłopaków na świecie a ja wiem , że akurat ten .......... był mi przeznaczony.<br />
Wysłuchawszy to kobieta była dumna ze swojej wnuczki , że wyrosła na tak wspaniałą dziewczynę , z uczuciami , która umie postrzegać świat. Powiedziała :<br />
- Wiesz co ? Ty byłaś taka od małego , jeśli sobie coś obiecałaś musiałaś to mieć. Tak właśnie było.. ;D Przypomnij sobie. ;) No już uśmiechnij się. A może spróbuj z nim porozmawiać co ty na to ? ;)<br />
- Próbowałam. - odparła. - Ale o nic nie dało. Powiedział , że już mnie nie kocha i nic do mnie nie czuje. :c A potem po prostu odszedł.<br />
- Wiesz co .. idź się lepiej połóż. Sen dobrze Ci zrobi.<br />
Dziewczyna posłuchała rady babci i tak zrobiła.<br />
Następnego dnia , dziewczyna postanowiła przejść się po plaży. Gdy tak wspominała to i tamto nagle zobaczyła zapłakaną matkę Tomka.<br />
Dziewczyna pomyślała.... Jest w jeszcze gorszym stanie ode mnie. Co się mogło stać ? Czy to może ma jakiś związek z naszym zerwaniem ? Ania postanowiła z nią porozmawiać.<br />
- Proszę pani ! Pani Jolu !<br />
- Tak ?<br />
-Co się stało ? Mogę jakoś pomóc ? Rozmawiała może pani z Tomkiem ?<br />
Kobieta w końcu odparła :<br />
- Dziś rano Tomek zmarł. Miał raka serca. Było wiadomo, że został mu tylko dzień.<br />
Matka chłopaka nie miała sił by dalej mówić.<br />
- Prosił , żebym Ci to przekazała.<br />
Dziewczyna odebrała małą kopertę. W środku siedział list., który wszystko wyjaśniał.<br />
- Bardzo pani dziękuję. To ja już może panią samą zostawię. Jeszcze raz dziękuję , do widzenia.<br />
Dziewczyna otworzyła szybko list i zaczęła czytać...<br />
Najdroższa ! ♥<br />
Byłaś moją pierwszą miłością. Bardzo Cię kochałem. Te zerwanie było dla mnie tak samo trudne jak i dla Ciebie , lecz musiałem zebrać w sobie siły i Ci to powiedzieć. Zrobiłem to ponieważ tak bardzo Cię kochałem. Wiedziałem, że jak tego nie zrobię, ciężko bd Ci wymazać mnie z pamięci. Mimo iż spędziliśmy tak mało chwil , Ty byłaś dla mnie niepowtarzalną osobą, nieporównywalną do żadnych innych , kimś dla kogo warto było żyć i dla kogo zrobił bym wszystko. Jeśli teraz to czytasz to znaczy , że już pewnie odeszłem. Lecz pamiętaj , Ty jesteś i na zawsze pozostaniesz w moim sercu , tam.. w Niebie. ♥ Cieszę się , że Cię poznałem. Dałaś mi tyle radości i mimo tej ciężkiej choroby miałem dla kogo żyć. Ostatniej nocy myśłałem bardzo o naszym rozstaniu oraz o tym, że już nie bd mnie na tym świecie, lecz dotarło do mnie , że taka jest kolej rzeczy : "Jedni przychodzą , inni odchodzą. "<br />
Jak Tb chciałbym dać wszystko , nawet gwiazdkę z Nieba , ale może akurat kto inny jest Ci przeznaczony.. ? Chciałbym , żebyś nie martwiła się o mnie , lecz też nie zapominaj o mnie. Chciałbym , żebyś zaczęła żyć od nowa , chociaż to nie bd takie proste. Abyś była znowu taka uśmiechnięta , czarująca i szczęśliwa z życia. Proszę obiecaj mi to , to moje ostatnie życzenie. Że znów bd taka jak dawniej. Na pewno spotka Cię coś dobrego w Twoim życiu. Spotkasz kogoś kto bd Cię kochał równie mocno jak ja. Dziękuję Ci za to , że byłaś w moim życiu.<br />
Twój Ukochany - Tomek. <3<br />
<br />
Gdy Ania przeczytała list wszystko zrozumiała. Obrobiła go w ramkę , postawiła na biurku i napisała :<br />
" Ty także na zawsze pozostaniesz w moim sercu "<br />
Dwa dni później odbył się pogrzeb.<br />
<br />
Mam nadzieję , że choć troszkę się podobało. Dobra ja idę już spać . Dobranoc. ;*<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUtHR3uAPCmkIgha-6x_64tkJ_1zInZM-DaTRI6bsVryhKIy66Ulf7k4jXyO4BB3BKAJ5dMt9mCFO3FymZHikG48MN-qtp1ls-va7hTEVGmTf6H3hAg8_G19Gk1yKJjsnR9OZ4MjMOojA/s1600/ojoj+;).jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUtHR3uAPCmkIgha-6x_64tkJ_1zInZM-DaTRI6bsVryhKIy66Ulf7k4jXyO4BB3BKAJ5dMt9mCFO3FymZHikG48MN-qtp1ls-va7hTEVGmTf6H3hAg8_G19Gk1yKJjsnR9OZ4MjMOojA/s400/ojoj+;).jpeg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />тα ктóяą ρισяυи ωαℓиąłhttp://www.blogger.com/profile/15707188752420012851noreply@blogger.com4